Sadzenie drzew w ramach akcji Rosnąca Niepodległość.

Muzeum Miasta Gdyni rozdało 103 sadzonki drzewek z okazji 103 rocznicy Niepodległości. Dwie z nich otrzymały dzieci z naszego przedszkola. Właśnie je posadziliśmy i będziemy się nimi opiekować na przekór "szalejącej" zimie.

Ze względu na awarię oświetlenia zewnętrznego bardzo prosimy o wzmożoną uwagę podczas poruszania się po parkingu. Trwają prace nad usunięciem awarii. Bardzo prosimy, aby dzieci , w miarę możliwości, miały na ubraniach elementy odblaskowe. W razie potrzeby można wypożyczyć kamizelki z przedszkola - będą do Państwa dyspozycji podczas odbioru dzieci. 

Bardzo uroczyście dzisiaj obchodzilismy Dzień Edukacji Narodowej w naszym przedszkolu. Pani Dyrektor uhonorowała pracowników nagrodami.

Nagrody Dyrektora otrzymały nastepujące osoby:

Joanna Karsznia, Mariola Basińska, Renata Wiśniewska, Marzena Wendt, Joanna Walczak oraz Anna Jędruszewska.

Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratulujemy.

Na deser sześciolatki z obu grup zrobiły przedstawienie o nauczycielach, a w nim znalazł się nawet wierszyk o naszych pracownikach napisany przez naszę przedszkolną poetkę - Panią Justynę Kamerkę.

Dyrekcja:

Przedszkole to miejsce gdzie chcemy przebywać, a ktoś go musi zawsze pilnować.

To tu Dyrekcja na straży stoi i nikt z nas się niczego nie boi.

Teraz przyszła dobra pora, ukłon dać dla vice i dla Dyrektora,

za starania nieprzeciętne, by przedszkole było piękne.

Za ciekawe wszelkie akcje, za zabawy i atrakcje

za imprezy kolorowe i działania ciągle nowe.

Pani Ola:

Pani Ola już od rana, biega w pracy cała zgrzana,

liczy, sprawdza i pilnuje, czy niczego nie brakuje.

Jakiś problem Cię zaskoczy, spójrz jej prosto w piękne oczy,

w mig załatwia wszystkie sprawy, my wracamy do zabawy.

Panie woźne:

Kto Cię dzisiaj znów powita? Pani woźna pracowita.

My te Panie wszystkie znamy, z ich pomocy korzystamy.

Gdy mi smutno, gdy mi źle, one już są obok mnie.

Co poprawi humor Ci? To ich uśmiech w progu drzwi.

 Panie z kuchni:

Pani Lucynka i Pani Agnieszka, pieką nam zawsze pyszne ciasteczka,

i chociaż się w kuchni ciągle chowają, dzieci ich pracę bardzo doceniają.

Smażą nam także smaczne placuszki, po których mamy pełne brzuszki,

w podzięce uśmiechy im wysyłamy i obiecujemy, że wszystko pozjadamy.

 Pan Waldek:

Coś nie działa? Coś się psuje? Pan Waldemar reperuje.

Lampa znowu naprawiona, trawa równo przystrzyżona.

Gdy awaria nas spotyka, nie potrzeba mechanika.

Kto wygrabi wszystkie liście? Pan Waldemar oczywiście.